The Beatles Polska. Info.

Rozpoczyna się nagrywanie "Sgt Pepper's Lonely Hearts Club Band"

1967-02-01,  autor: joryk  
[...powrót do newsów]

Studio 2. 7:00pm-2:30am.
Rozpoczyna się sesja nagraniowa do płyty Sgt Pepper's Lonely Hearts Club Band
Recording: "Sgt Pepper's Lonely Hearts Club Band" (takes 1-9).
Producer: George Martin; Engineer: Geoff Emerick; 2nd Engineer: Richard Lush.

Komponowanie
Piosenka jest przypisywana Paulowi ALE ...w pamiętniku Mala Evansa pod datą 27 stycznia 1967 roku jest notatka "Sgt. Pepper. Zaczynamy pisać piosenkę z Paulem na górze, w swoim pokoju, on na fortepianie"
Pod datą 1 lutego: "Sgt. Pepper brzmi dobrze. Paul mówi mi, że dostanę tantiemy od piosenki. Świetna wiadomość, teraz być może nowy dom."

Keith Badman ("The Beatles Off The Records")
Mal Evans w wywiadzie udzielonym na krótko przed jego śmiercią powiedział: "Pierwszą piosenką, jaką kiedykolwiek napisałem, która została opublikowana była 'Sgt. Pepper'. W tym czasie, byłem u Paula kimś w rodzaju gospodyni. Jego poprzednie gospodynie odeszły z jakiegoś powodu. Byłem z nim przez cztery miesiące. Miał pokój muzyczny na szczycie jego domu, z kolorowym fortepianem i spędzaliśmy tam dużo czasu. Napisaliśmy 'Sgt. Peppera', a także kolejny kawałek 'Fixing A Hole'. (...)
Kiedy album wyszedł, pamiętam to bardzo wyraźnie, jechaliśmy gdzieś późno w nocy. W samochodzie był Paul, Neil Aspinall, ja i kierowca. Paul odwrócił się do mnie i powiedział: 'Słuchaj Mal, czy masz coś przeciwko, że nie umieściłem twojego nazwiska na piosenkach? Dostaniesz swoje tantiemy i to wszystko, bo spółka Lennon-McCartney to najważniejsza rzecz w naszym życiu. Nie chcemy, aby to stało się Lennon-McCartney-Evans. Tak więc, czy nie masz nic przeciwko?'
Mnie to nie przeszkadzało, byłem tak zakochany w grupie, że ta sprawa nie miała dla mnie znaczenia."

Nagrywanie ścieżki rytmicznej do "Sgt Pepper's Lonely Hearts Club Band".

Inżynier Geoff Emerick ("Here, There And Everywhere"):
"Paul chciał zagrać w tym utworze na gitarze rytmicznej. Zdarzyło się to pierwszy raz od kiedy go poznałem. Po prostu podszedł do Johna i powiedział: 'Daj mi to zagrać na gitarze, wiem dokładnie, co chciałbym osiągnąć.' John zgodził się bez słowa. Wziął gitarę basową. Nie umiał jednak grać na basie, nie miał wyczucia. Przewidując kłopoty zdecydowaliśmy, że nagramy Johna na osobnej ścieżce za pomocą DI boxu, a nie jak zwykle za pośrednictwem wzmacniaczy. W ten sposób dźwięk gitary basowej nie 'krwawił' w przestrzeń, a poza tym - gdyby coś nie wyszło - bas mógł zostać łatwo dograny później przez Paula."

Ken Townsend (technik EMI): "Myślę, że DI (direct injection) zostało po raz pierwszy w historii użyte właśnie przez Beatlesów."

Do tej pory Beatlesi grali na gitarach podłączonych do wzmacniaczy. Dźwięk ze wzmacniaczy był nagrywany na mikrofony i transportowany do konsoli, skąd był nagrywany na magnetofon. Urządzenie DI pomijało etap wzmacniaczy. Sygnał z instrumentu szedł bezpośrednio do konsoli.

Geoff Emerick: "Kiedy wytłumaczono Johnowi zasadę działania DI, poprosił George'a Martina, żeby tak samo nagrać jego wokal.
- John, nie da się. Musiałbyś mieć w gardle jakiś implant, w który mógłbym włożyć wtyczkę - odpowiedział Martin.
Nawet wtedy, Lennon nie potrafił zrozumieć, dlaczego nie było możliwe nagranie go przez DI. On po prostu nie brał pod uwagę możliwości, że ktoś odpowie przecząco na jego życzenie."