Aktualnosci roku 1943

25 lut Urodził się George Harrison
Plyty wydane w marcu:

1 (I Want To) Come Home (S - 2010)
4 Yesterday (EP - 1966)
4 Real Love (S - 1996)
6 Let It Be / You Know My Name Look Up The Number (S - 1970)
6 Power To The People / Open Your Box (S - 1971)
8 Past Masters (LP - 1988)
9 Borrowed Time (S - 1984)
15 Lady Madonna / The Inner Light (S - 1968)
17 Back Off Boogaloo / Blindman (S - 1972)
17 Back In The World (2003) (LP - 2003)
18 Anthology 2 (LP - 1996)
19 Zoom In (EP - 2021)
20 Can't Buy Me Love / You Can't Do That (S - 1964)
22 Please, Please Me (LP - 1963)
23 My Love / The Mess (S - 1973)
23 With A Little Luck / Backwards Traveller/Cuff Link (S - 1978)
23 Goodnight Tonight / Daytime Nightime Suffering (S - 1979)
23 Ringo Starr & His All-Starr Band - Tour 2003 (LP - 2004)
25 Wilbury Twist / New Blue Moon (S - 1991)
25 Ringo Rama (LP - 2003)
26 Ringo At The Ryman (DVD - 2013)
27 Sentimental Journey (LP - 1970)
27 Watching The Wheels (S - 1981)
29 Ebony and Ivory / Rainclouds (S - 1982)
29 Let It Be...Naked iTunes (LP - 2013)
30 Postcards From Paradise (LP - 2015)
31 London Town (LP - 1978)
Klasyka rocka wydana w marcu:

3 Master Of Puppets (Metallica) (LP - 1986)
22 All Shook Up (Elvis Presley) (S - 1957)
24 The Dark Side of the Moon (Pink Floyd) (LP - 1973)
25 Machine Head (Deep Purple) (LP - 1972)
29 The Number Of The Beast (Iron Maiden) (LP - 1982)

https://beatlesdaily.com/wp-content/uploads/2017/02/1-George-harrison-Childhood-George-practises-his-guitar-skills-by-16-he-was-with-The-Beatles.jpg

Urodził się George Harrison

1943-02-25,  autor: joryk  
[...powrót do newsów]

25 lutego 1943 r na ulicy Arnold Grove 12 w Liverpoolu urodził się George Harrison.

Niektórzy twierdzą, że to było 24 lutego, ale oficjalną datą przyklepaną przez biografów jest 25. Sam George mówił, że urodził się 25 ...do czasu, gdy dowiedział się, że przyszedł na świat tuż przed północą, a konkretnie o 11:42. Mimo to, George obchodził urodziny 25 lutego.

„No cóż, urodził się właściwie tuż po północy, ale była wojna, więc z powodu zaciemnienia zegarki były ustawione o kolejną godzinę do przodu... Jeśli interesujesz się astrologią tak jak my, to czas rzeczywisty był przed północą, więc tak naprawdę było 24... Czasami, jeśli złożysz życzenia urodzinowe 24-go, on mówi: 'To nie są moje urodziny.' Jeśli powiesz to 25-ego, on odpowie: 'Przegapiłeś to.'” - Olivia Harrison, 25 lutego 2007 r.

George Harrison o sobie :

Urodziłem się w lutym w 1943 roku przy 12 Arnold Groove w Liverpoolu. Mój tata był marynarzem, ale już wtedy prowadził autobus. Matka pochodziła z irlandzkiej rodziny o nazwie French i miała wielu braci oraz siostry. Moja matka była katoliczką, a ojciec nie. Wprawdzie mówi się, że jeśli w (w Anglii) ktoś nie jest katolikiem, to należy do Kościoła anglikańskiego, ale on nigdzie nie należał.

Miałem dwóch braci i siostrę. Kiedy się urodziłem, ona miała już 12 lat i właśnie była po egzaminach Eleven Plus. Mało ją pamiętam z mojego dzieciństwa, bo opuściła dom mając 17 lat. Poszła do college’u dla nauczycieli i już nie wróciła.

Najwcześniejsze wspomnienie jakie mam jest takie, że siedzę na piętrze na garnku robiąc kupę i krzyczę „Skończone!”. Inne, bardzo wczesne wspomnienie dzięcięce to prywatka na ulicy. Ludzie siedzieli na ławkach wokół stołów ustawionych przed schronami przeciwlotniczymi. Miałem wtedy więcej niż 2 lata. Było moje zdjęcie z tamtych czasów i chyba dzięki temu zdjęciu mogłem sobie przypomnieć tamte chwile.

Nie za bardzo lubiłem szkołę. Pamiętam, że przez jakiś czas chodziłem do szkółki dla maluchów. To mnie zbytnio nie bawiło. Mam trzy wspomnienia związane z Dovedale Road Infant School – zapach gotowanej kapusty, dziewczynka z kręconymi blond włosami i stojący w drogu dom Piotrusia Pana, zrobiony przez wszystkie dzieci.

Potem poszedłem do młodszaków, też w Dovedale. To było dobre, bo było tam dużo sportu. Była piłka nożna i wygłupy. Wydawało mi się, że potrafię szybko biegać i lubiłem grę w piłkę nożną. Chyba wszystkie dzieciaki myślą o sobie, że są dobre, nawet gdy są beznadziejne. John był w Dovedale razem ze mną. Bywaliśmy na tym samym placu zabaw, ale go nie znałem. Prawdopodobnie dlatego, że kiedy ja zaczynałem szkołę, on był w ostatniej klasie.

Miałem szczęśliwe dzieciństwo, dookoła było wielu krewnych. Często budziłem się w nocy, wychodziłem z sypialni i z góry schodów widziałem masę bawiących się ludzi. Zapewne to byli tylko moi rodzice i jeden lub dwóch wujków (miałem dużo łysych wujków, którzy twierdzili, że wyłysieli od otwierania głową drzwi w pubach), ale oni się bawili, nie mówiąc mi o tym. Nie pamiętam za dużo muzyki. Nie wiem czy na tych prywatkach była w ogóle muzyka. Prawdopodobnie grało tylko radio.

W tamtych czasach radia były jak kryształowa zastawa. No, może nie aż tak. Radia miały baterie, zabawne baterie wypełnione kwasem. Trzeba było nosić je do sklepu na rogu i zostawiać tam na trzy dni, by się naładowały.

Słuchaliśmy wszystkiego , co było w radiu: irlandzkich tenorów jak Josef Locke, orkiestrowej muzyki tanecznej, Binga Crosby’ego i innych. Moja matka zawsze długo kręciła gałką, aż znalazła stację nadającą po arabsku lub coś podobnego i zostawiała tak nastawione radio do czasu, kiedy trzaski zupełnie zagłuszały głos. Wtedy przełączała na inną stację.

Pamiętam, że jako dziecko słuchałem płyt moich rodziców ze starą angielską muzyką z musicali. Mieliśmy płytę zatytułowaną „Shenanaggy Da” - Stary Shenanaggy Da gra na swojej gitarze”. Dziurka w środku była nieco scentrowana, więc brzmiało to dziwacznie. Kapitalnie. Była też inna „Fire, Fire, Fire, Fire, Fire”. Szła tak: „Dlaczego wszystkie syreny tak wyją? To ogień, ogień, ogień, ogień, ogień”. Piosenka miała dużo zwrotek z efektami straży pożarnej, sapiącymi tłumami i ludźmi uwięzionymi w budynkach. To była dwustronna płyta na 78 obrotów. Kiedy skończyła się jedna strona, słychać było głos: „Przewróćcie mnie chłopcy, a zagra wam więcej”. Na drugiej stronie znowu szedł refren i kolejne 20 zwrotek.

Mój najstarszy brat, Harry, miał mały przenośny adapter, który odtwarzał płyty na 45 i 33 obroty. Mógł odtworzyć 10 płyt po kolei, choć Harry miał tylko 3. Trzymał je schludnie w okładkach, a jedną z nich była płyta Glenna Millera. Kiedy wychodził, wszystko leżało na swoim miejscu – kable, łącznik, wtyczki były zwinięte razem i nikt nie powinien ich używać. Gdy tylko Harry wyszedł, ja i mój brat Pete włączaliśmy to wszystko.

Graliśmy, co popadło. Mój tata będąc marynarzem, kupił kiedyś w Nowym Jorku gramofon na korbkę i przywiózł go statkiem. Był z drewna i kiedy otwierało się drzwiczki, na górze był głośnik, a niżej miejsce na płyty. W malutkich metalowych pudełeczkach znajdowały się zapasowe igły.

Przywiózł także z Ameryki trochę płyt, a wśród nich „The Singing Brakeman” Jimmiego Rodgersa. Rodgers był ulubionym piosenkarzem Hanka Willamsa i pierwszym piosenkarzem country, jakiego usłyszałem. Miał wiele kawałków, takich jak „Waiting For A Train”, „Blue Yodel 94” i „Blue Yodel 13”. Mój tata miał „Waiting” i to ona zaprowadziła mnie do gitary.

Później pojawili się tacy ludzie, jak Big Bill Broonzy i Slim Whitman, piosenkarz country and western z Florydy. On wylansował wielkie przeboju z filmu „Rose Marie”. Slim Whitman był pierwszą osobą, jaką zobaczyłem grającą na gitarze – na zdjęciu w czasopiśmie albo na żywo w telewizji. Gitary zaczęły być wyraźnie w modzie.

Właśnie wtedy, gdy przeszedłem z Dovedale Junior School do dużej szkoły – Liverpool Insitute, poszedłem do szpitala. Zachorowałem na nerki, gdy miałem 12 lub 13 lat. Często zapadałem na migdałki i różne dziecięce choroby. Miałem naprawdę chore gardło i tego roku infekcja przeniosła się, powodując zapalenie nerek.

Byłem przez 6 tygodni w szpitalu Alder Hey na diecie bezbiałkowej. Musiałem jeść szpinak i okropne jedzenie. To właśnie wtedy po raz pierwszy chciałem mieć gitarę. Usłyszałem, że Raymong Hughes, który chodził do Dovedale i którego nie widziałem od roku, bo uczyłem się w Liverpool Institute, miał gitarę. Chciał ją sprzedać za 3 funty i 10 szylingów. Było to wtedy dużo pieniędzy, ale mama mi je dała i poszedłem do domu Raymonda, by kupić gitarę.

Była to taniutka, okropna gitara, ale wtedy mi wystarczyła. Zauważyłem, że z tyłu była śruba. Ponieważ byłem dociekliwy, odkręciłem śrubę i cały gryf odpadł. Nie potrafiłem jej odpowiednio skręcić, więc włożyłem w dwóch częściach do szuflady i tam zostawiłem. W końcu, chyba rok później, złożył ją z powrotem mój brat Pete. Gitara miała wypukły gryf i dało się na niej zagrać tylko parę akordów. Wszystkie progi brzęczały, a struny uderzały w nie.


űródło: Antologia
Więcej na temat urodziny George Harrisona:
2018-02-25: Paul McCartney i inni uczcili 75. urodziny George'a Harrisona,
2018-02-25: Eric Idle wspomina George'a Harrisona,
2018-02-23: Kawiarnie Starbucks świętują 75. urodziny George'a Harrisona,
2015-02-25: Fani świętują urodziny George'a Harrisona,
2002-02-24: Paul McCartney śpiewa Yesterday na koncercie poświęconym pamięci George'a Harrisona,
1968-02-25: George Harrison świętuje 25. urodziny w Indiach,
1964-02-25: Fani zasypują George'a Harrisona prezentami,
1943-02-25: Urodził się George Harrison,

Dotychczasowe komentarze:

Twój komentarz do umieszczenia w Rocznikach The Beatles:

komentarz dnia 2024-03-29 09:21:17,
Komentarze mogą zamieszczać tylko redaktorzy serwisu. Pytaj admina joryk2@wp.pl